piątek, 8 kwietnia 2016

Marcowe ABC

Anelim narzekała, że tak długo piszę, ale wreszcie jest :)

"Cierpienie i rozkosz razem przychodzą, choć nikt nie wie dlaczego"




PODSUMOWANIE:

Przeczytane pozycje:

Anelim:
*Coś się kończy, coś się zaczyna - Andrzej Sapkowski
I...to chyba najgorszy wynik w moim życiu (jaki pamiętam oczywiście), ale prawda jest taka, że wiele książek zaczęłam (ja zawsze czytam po kilka naraz) i nawet już niektóre pokończyłam, ale... No cóż, marzec wyszedł właśnie tak - beznadziejnie.

Caxi:
+ Co za tydzień - Rosie Rushton
+ Herbata z jaśminem - Agnieszka Gil
+ Hamish Macbeth i śmierć plotkary - M. C. Beaton
+ Hamish Macbeth i śmierć łajdaka - jak wyżej
+ Hamish Macbeth i śmierć obcego - jw.
+ Hamish Macbeth i śmierć żony idealnej - jw.
+ Hamish Macbeth i śmierć snobki - jw.
+ Na wojnie i w miłości - Ida Pierelotkin

Napisane na bloga:

Caxi:
Nothing.

Wspólnie:
*Girl Book Tag

Ilość wszystkich komentarzy (bez naszych): 20

ULUBIEŃCY:

1. Jedzenie

Anelim: kawa z McDonalda. Poważnie. Małe cappucino z dwoma brązowymi cukrami. Pychota. Zawsze jak idę na trening to mijam McDonald i jeśli mam hajsy... Przestałam je zabierać, bo traciłam oszczędności XD. Ale raz rano była darmowa! Piłam sobie z panną M. przed zawodami, takie dzieco biedy lochające kawę... ❤
(Jeśli Ty również kochasz kawę z McDonalda, napisz w kom!)

Caxi: Hm... Lody chrupiący karmel z Grycana. 

2. Ubrania

Anelim: Skórzana kurtka z H&M. Wreszcie mogę ją nosić, bo pogoda ku temu sprzyja! Kocham skórzane kurtki... Są śliczne, stylowe, charakterystyczne... Po prostu wspaniałe❤

Caxi: Szare spodnie z a'la skórzanym paskiem. Ostatnio przestaję chodzić cała na czarno, bo robi się to pospolite :P

3. Kosmetyki

Anelim: Nie wiem. Jakoś nie używałam jakiegoś konkretnego kosmetyku cały czas w tym miesiącu, żaden mnie jakoś nie zaskoczył...

Caxi: Żel pod prysznic Lawenda i jeżyna z Yves rocher. Orzeźwiająco pachnie i sma... nie, żartuję, nie jem żeli pod prysznic.

4. Muzyka

Anelim: Mam problem. Mogę albo dać masę piosenek, albo nie dać nic. Albo po prostu napiszę to, co pierwsze przyszło mi do głowy...
1. Sam Smith - Writing's on the wall
2. Cranberries - Zombie


Caxi: Three Days Grace Animal what I've become. Znałam oczywiście wcześniej tę piosenkę, ale teraz ją bardzo polubiłam. Somebody you can see, the dark side of me...

5. Filmy

Anelim: Coś mi to ABC nie idzie... Cóż, tak naprawdę to sporo obejrzałam w tym miesiącu, ale takiego czegoś co by sę wybiło nie mam. Więc żeby nie było znowu anime dam "Spectre" z serii o Jamesie Bondzie. Muszę przyznać, że dopiero niedawno zderzyłam się z tymi tak znanymi i lubianymi filmami. Moja rekcja: już anime są bardziej realistyczne. No serio. Jakim cudem James Bond zawsze trafia, żadna kula nie trafia w niego i tylu ludzi to kupuje?! Do tego to ciągłe zmienianie przez głównego bohatera kochanek i pierdzielenie o jakiejś miłości...
Ale tortury, klimacik i rozróby mimo wszystko były świetne *.*




Caxi: Justice League vs Teen Titans! To jest boskie! To jest najlepsze! To jest genialne! I historia Raven, i Damian, i cały film ! <3 Choć muszę przyznać, że na początku prawie znielubiłam Damiana, ale potem już było tylko lepiej. Oglądać! Polecam! 


6. Książki:

Anelim: "Maszyna do pisania" Katarzyny Bondy. Nie ma jej w przeczytanych pozycjach, bo też nie została przeze mnie skończona, ale... To jest podręcznik. Podręcznik do pisania. Czyta się, bierze do roboty, a potem, gdy się skończy jedną rzecz, przechodzi się do następnego rozdziału i dalej. A książka zawiera świetne porady i bardzo do mnie trafiła. Autorka porusza tematy, o których ja nie odważam się wspominać, które leżą na dnie mojego serca... I z jej wskazówkami tyle udało mi się zrobić. Piękne.

Caxi: Jak widać, przeczytałam wiele książek M. C. Beaton z cyklu o Hamishu Macbethcie. Uważam to za bardzo relaksujące i odstresowujące pozycje, po które warto sięgnąć.


7. Coś specjalnego

Anelim: No to...eee ćwiczenia. Brzuszki. Przysiady. Pompki. Ciężarki. Bo Anelim chce być strong wom, mieć mięśnie i te sprawy, więc ćwiczy dzień w dzień. XD😁

Caxi: Em... Oglądanie (i montowanie...) super głupich programów paradokumentalnych :)

PLANY NA KWIECIEŃ:

Do przeczytania:

Anelim: (a trzy z nich są już skończone, bo tak jakoś przez końcówkę marca i ostatnie dni sporo czytałam, jak zresztą mówiłam dużo w marcu zaczęłam...^^)
1. "Florystka" - Katarzyna Bonda
2. "Atak Tytanów: Bez żalu 1" -
3. "Atak Tytanów: Bez żalu 2" -
4. "Maszyna do pisania" - Katarzyna Bonda
5. "Wybrani" - C. J. Daugherty

"Niezłomnego" sobie na razie odpuszczam, bo nie mam siły do tej książki... No chyba, że trafi mi się jakiś nagły super okres to może skończę :P


Caxi:
+ Czerwona królowa - Victoria Aveyard
+ Moja walka o każdy metr - Thomas Morgenstern <3
+ Krzywe 10 - Ewa Nowak

Do napisania:

Anelim: chcę w końcu napisać ostatnią część opowiadania 14 i jak to zrobię to będę wielka XD.

Caxi:
Planuję dwa opowiadania, może porównawczą recenzję biografii Svena Hannawalda i Morgiego no i moje zawody "Herbatą z jaśminem". Ale zrezygnuję chyba z normalnej struktury recenzji, a będę pisała coś w stylu luźnych przemyśleń w punktach, bo nie mogę usiąść do porządnej recenzji, a komentarzy i tak nie mam :P.***

3 komentarze:

  1. Super ABC 😊. A co do skórzanych kurtek Anelim, również je uwielbiam :3 . Najbardziej boli mnie to, że ja jeszcze nie oglądałam Justice League vs Teen Titans 😞. I życzę by postanowienia o napisaniu opowiadania 14 się ziściły. A luźne przemyślenia na temat recenzji są moim zdaniem najlepsze. No bo co innego może nas zachęcić do przeczytania czegoś, jak nie opinia kogoś innego 😉.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anelim, co do Spectre i tego, że Bond zawsze unika pocisków. o jest klimat Bondów. Rzeczy absurdalne i nieprawdopodobne to ważny punkt filmów. A w Spectre i tak jest ich bardzo mało. Obejrzyj sobie Golden Eye z Piercem Brosnanem i dopiero wtedy mówmy o absurdach. A Spectre nie jest najlepszym Bondem, tak jak Daniel Craig nie jest najepszym Jamesem. To straszny sztywniak w porównaniu do reszty. Zero wesołości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam Golden Eye i częściowe wypisane tu wrażenia odnoszą się równieź do niego czy do cakej serii. A Craig to wcale nie taki zły Bond - jak sądzisz; prawdziwy agent wywiadu byłby milutki czy raczej poważny i nieco opryskliwy? Uwielbiam Pierca Brosnana, ale według mnie oboje dobrze grali tylko po prostu nie przepadam za tą nierealistycznością. Bo nie ma to jak skoczyć za spadającym w przepaść samolotem, wlecieć do kabiny i jeszcze go wyprowadzić XD

      Usuń