czwartek, 17 marca 2016

Girl Book Tag

Hej, dzisiaj przychodzimy z nieco odmiennym postem, mianowicie Girl Book Tagiem, do którego nominowała nas Lexi. Serdecznie jej dziękujemy i, nie przedłużając, odpowiadamy...
(Caxi: niby to book tag [po polskiemu się nie da], ale ja ze względu na niedobór bilomagu mało pamiętam o postaciach z książek, dlatego dodam kreskówkowe. I ciekawiej będzie.)
(A: a ja anime - no kto by pomyślał...?)

1. Troskliwa - postać, której nie można nie pokochać.

Anelim: Mam pustkę w głowie. Dosłownie. Co do każdej pozycji. No i ja nie zawsze zakochuję się w troskliwych postaciach... Dla przykładu Elizabeth z "Nanatsu no Taizai" jest cholernie troskliwa, a ja jej nie znoszę... O! To mi przypomniało, jak anime... Pani Ryuko z Tokyo Ghoul. Jest taka miła, dobra, inna od reszty ghouli... Mimo że nie pisze się na listę moich ulubionych bohaterów, nie da się jej nie lubić ;)
Caxi: No jasne, że Chammomilla z cyklu "Blask Corredo" Agnieszki Grzelak. Jest troskliwa i nie znam osoby, która jej nie lubi.

2. Kumpela - postać, z którą mogłabyś/mógłbyś się przyjaźnić.

A: Zgodzę się z Caxi (tia, wbrew pozorom to ona napisała ten punkt pierwsza) - Rossana jest idealną partią na przyjaciółkę! I w wielu aspektach kochaną Caxi przypomina ;)
C: Rossanna ze Spojrzenia elfa. Taka kochana emo hippiska (normalnie jak ja!)

3. Kokietka - postać, która pojawia się zawsze w nieodpowiednim momencie.

A: Hershey z "Aplikacji" Lauren Miller. Co prawda ona tylko trochę pasuje do określeń - ale za to obu! Z pewnością jest kokietką i zdarza się, że zjawia się nieodpowiednim momencie...na przykład rzyga i bierze prysznic u Northa, odstraszając Rory, która miała do niego iść... Nie wnikajcie, tylko przeczytajcie książkę ;)
C: Co ma kokietowanie wspólnego z nieodpowiednim momentem?.. Dałabym Cheshire z Young Justice, która pojawia się niemal zawsze w celu uśmiercenia kogoś, a na to jest zawsze zły moment.

4. Rozpustna - postać myśląca tylko o sobie.

A: Heheheh, Róża z "Małego Księcia" Exuperego! Kto nie zna tej jakże dziwnej, ciekawej i kontrowersyjnej lektury, niech się chowa pod stół i wali łyżką po głowie. A wspomniana bohaterka to, według mnie, jedyna wada książki - kompletnie niepełne, przykre ukazanie kobiety. Ale próżna to ona była :/
C: Pepperia Thungebereg z "Blasku Corredo". Przy niej Róża może się schować. (A: spadaj, nie znasz się -,-)

5. Poprawna - postać, która musi mieć wszystko zaplanowane i przygotowane na każdą okazję.

A: Kurde, znałam taką... A nie, to postać z któregoś filmu Barbie :P. Nawet spodnie oznaczała!
Dobra, dobra, na poważnie... Maryla z "Ani z Zielonego Wzgórza". Zawsze pragmatyczna, zaradna i konkretna!

C: Massie Block z "Elity" Lissi Harisson. Ona robi listy rzeczy do zabrania, do zrobienia, listy kalorii itp. Drugą taką postacią jest Spencer Hastings z PLL. 

6. Zachwycona - postać zgadzająca się na wszystko, rzadko mająca swoje zdanie.

A: Co ma zachwyt do własnego zdania? O.o. Ale okej, niech będzie... Heheh, znowu pękam ze śmiechu. Zwierzęta z "Folwarku zwierzęcego" Orwella! ;D Choćby krowy i kury. Tego macie prawo nie znać, ale jak ktoś czytał i docenia klasykę literatury oraz dobrą alegorię będzie wiedział o co mi chodzi. Część zwierząt (uosabiających niektórych obywateli) własnego zdania, ani nawet rozumu i ślepo podąża za... No, koniec. Jak czytaliście, rozumiecie, jak nie - zachęcam!
C: Em... Apple White z Ever After High XD No wiecie, zgadza się przyjąć przeznaczenie i opiera się na zdaniu dyrektora, robi co powinna w przekonaniu innych.

7. Lwica - postać, która ma zawsze wysokie wymagania i trudno ją czymkolwiek zadowolić.

A: Miało być co innego, ale (po namyśle, uświadomieniu sobie braku Tolkiena i powtórzeniu jednej pozycji) padło jednak na Erendis z wydanego pośmiertnie przez syna mistrza, mojego ukochanego "Sillmarilonu". I dochodzę do wniosku, że to nawet trafniejszy wybór. Erendis ciągle się o coś obraża, zamyka w domu przed wszystkimi mężczyznami (byście poczytali, wiedzielibyście, że ona i jej córka to takie tolkienowskie feministki - z tym że Ancalime była o wiele fajniejsza ^^), narzeka, a uśmiech na jej twarzy...zdarza się raz na rok w wersji smutno-kwaśnej. Doprawdy tylko współczuć Aldarionowi, a szkoda, bo z początku ta bohaterka nie była taka zła...
C: Artemis z Young Justice - pierwsza postać, która wpadła mi do głowy. Nie to, że jej nie lubię, ale jest niemal w kółko naburmuszona.

8. Agresywna - postać kick ass.

A:Długo nad tym myślałam i aż się zdziwiłam, gdy do głowy wpadła mi Loor z serii "Pendragon" D. J. MacHale - że też wcześniej na to nie wpadłam! A ona jest strasznie agresywna...
C: Tym razem to Anelim ubiegła mnie. Loor była wychowywana do walki, nawet raz stwierdzono, że to jej jedyny tok rozumowania - walczyć.

9. Zmienna - postać, która często zmienia uczucia.

A: Pewnie ktoś się tego doczepi, ale dam tu Katniss Everdeen z "Igrzysk Śmierci". Ona wiele razy zmienia zdanie, nastawianie...uczucia. Peeea? Ee, Gale... Nie, Peeta! A może Finnick? :P
C: Wszystkie bohaterki książki Idy Pierelotkin "Tylko nie impreza". Gorzej, one co stronę zmieniały charakter...

10. Zraniona - postać po przejściach.

A: Cirilla, Lwiątko z Cintr. No, czy ona nie miała przejść jak grzybów po deszczu? Nie przepadam za Ciri, ale cierpienie trzeba jej przyznać...
Ach, jeszcze Mikasa z Shingeki no kyojin. Wiem, że nie powinnam dawać dwóch bohaterek, ale... Wyobraźcie sobie, że jesteście małym dzieckiem, a trzech drabów wpada do waszego domu i wbija nóż w pierś ojca. Matka rzuca sie na nich z krzykiem, każe wam uciekać, zostaje zabita. Bandyci porywają was, ale pojawia się chłopak w waszym wieku, zabija dwóch...po czym patrzycie jak dusi go, waszego wybawiciela trzeci drab. " Musisz walczyć, by przeżyć!" - syczy chłopiec. - "Przetrwają tylko najsilniejsi". Przerażona, drżąca dziewczynka chwyciła nóż i zabiła bandytę. Już kilka lat później przeżyła napad tytanów - olbrzymich bestii pożerających ludzi. Poszła do wojska...
Tia. I tak pozwoliłam sobie na zbyt wiele dygresji i spojlerów, bo z pewnością musicie obejrzeć Atak Tytanów. Chciałam tylko uzasadnić swój wybór. Obie bohaterki przeszły okropne rzeczy - a ja znam więcej takich postaci. Ot, prawda, co mnie kręci...ale ciii...
C: Talia z Lolirock.



My nominujemy:

1. Julię West
2. Living in Ithilien
3. Atari Avangardę

Pozdrawiamy i życzymy mniej problemów (nam sie zdarzyły :P), a samych świetnych pomysłów, a przede wszystkim dobrej zabawy w wypełnianiu tagu!
C:

9 komentarzy:

  1. O.o!!! Co, że ja... Zaskoczyłyście mnie. Ja tu tak tylko weszłam poczytać, a tu co? Nominacja. Nie, no, emm... dzięki. Caxi, mi też jako pierwsza Artemis przyszła do głowy 😉. Lubię ją, bardzo, i tak jakoś mi się skojarzyła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Róża była arcypróżna! Podobno Exupery wzorował ją na swojej żonie. Pozdrawiam! :)

    www.majuskula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, nie miałam pojęcia. W takim razie trzeba mu trochę współczuć i zrozumieć biedaka ;)

      Usuń
  3. Róża faktycznie była egoistką, jednak potem zatęskniła za tymi wygodami, którymi raczył ją Mały Książę :D
    Super odpowiedzi!
    Buziaki,
    SilverMoon z bloga Books obsession :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsze zaskoczenie: nowy post na blogu
    *that amazing feeling*
    Drugie zaskoczenie: nominacja, za którą bardzo dziękuję :').

    Co do Lwiątka z Cintry, zgadzam się. Wprawdzie jestem dopiero w połowie "Czasu pogardy", ale już się dziewczynie sporo tych przejść nazbierało.
    Hershey z "Aplikacji" to stuprocentowa kokietka, wg mnie chyba najbardziej wkurzająca postać w tej książce.

    I tak, przyczepię sie do Katniss, żeby nie było, że ja tu tylko zachwalam :D. Moim zdaniem, ona nie tyle zmieniała uczucia, co po prostu nie była w stanie ich do końca określić. No i znajdowała się w o wiele gorszej sytuacji niż większość osób w jej wieku, które musiałyby podejmować takie decyzje. Jeśli kogoś wkurza Katniss, proponuję przypomnieć sobie o Americe z "Rywalek" - na samą myśl o tej dziewczynie mam ochotę kogoś ciężko okaleczyć...

    Trzymajcie sie i miejcie mniej problemów :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam "Rywalek", więc nie wiem, ale... Wiedziałam, że będą takie argumenty! Cóż, po części masz rację, nie mniej ja nadal uważam, iż Katniss wahała się w wielu, wielu sprawach - to jasne, że miała ciężko, jednak fakt faktem...
      No i dziękuję za miłe słowa :3

      Usuń
    2. Przeczytaj "Rywalki", ale uzbrój się w dużą ilość cierpliwości i herbatki na uspokojenie (piłeczka na odstresowanie sie też pomaga).
      Najogólniej mówiąc, dziewczyna musi wybrać między przystojnym i bogatym księciem a równie przystojnym, biednym chłopakiem, którego kiedyś kochała. I przez całą serię wciąż do tego wraca - jej argumenty znałam na pamięć pod koniec pierwszego tomu -,-.

      Usuń
  6. Dziękuję za nominację, już za kilka chwil postaram się odpowiedzieć na nominację ;)

    OdpowiedzUsuń