czwartek, 24 grudnia 2015

Wesołych świąt...
I nie wiem co dalej. Czy mam życzyć wspaniałej, rodzinnej atmosfery? A jeśli ktoś ma rozbitą rodzinę i takie coś tylko go zaboli? Może bogatego Mikołaja? Tylko, że nie dla wszystkich będzie bogaty... Życzyć wiary i Jezusa w sercu? Jeszcze urażę niewierzących... No to czego? Miłości? Czy to nie banalne?
Nie wiem. Ale chciałabym żeby każdy odebrał te życzenia z uśmiechem, żeby poczuł się doceniony i szczęśliwy. Chciałabym życzyć spełnienia marzeń (jakiekolwiek one są), dużo zdrowia, szczęścia i wzajemnej akceptacji, bez której nie ma miłości. Ten jeden raz zapomnijmy o kłótniach, sporach, naszych wadach i temu co niszczy nasze relacje. Życzmy komuś (obojętnie komu; rodzicom, rodzeństwie, przyjaciołom czy mijanej starszej pani) "wesołych świąt", naprawdę życząc temu komuś ich z całego serca, a nie odklepując zwyczaj.
To tyle. Jeśli dotarliście do końca tego postu, podziwiam was. Wszystkiego dobrego!!!😘😘❤❤
I oczywiście jak najwięcej książek!

~Anelim

Ps. No i śnieg niestety nie spadnie, nie łudźmy się, ale możemy go sobie zawsze chociaż wyobrazić... ;)

Ps2. Caxi pewnie doda własne życzenia, tak zapowiadała...

Ps3. Z okazji Świąt jeszcze raz z całego serca dziękuję Julii West za wytrwałość w czytaniu i komentowaniu naszych postów. (W sekrecie powiem ci, że wzięłam się za twojego bloga, jestem na 15 rozdziale i juź niedługo możesz spodziewać się mojego pierwszego koma :*). Kurde. Anelim! To miała być niespodzianka! Trudno....
W każdym razie mam nadzieję, że zyskamy więcej takich czytelników jak Ty.

1 komentarz:

  1. Dziękuję! Wiesz co, te życzenia były takie szczere. Wzruszyłam się. Również życzę ci dużo zdrowia, szczęścia, miłej, rodzinnej atmosfery. No i naturalnie dużo książek :D Nawet nie wiedziałam, że czytasz mojego bloga. Miła niespodzianka na święta. Wszystkiego najlepszego z okazji świąt 😍😍

    OdpowiedzUsuń