niedziela, 31 stycznia 2016

Recenzja XI

Rezerwat niebieskich ptaków


Autorka: Ewa Nowak
Seria: Miętowa
Gatunek: obyczaj

Opis: Rodzina Sary jest bogata. Dziewczyna uczęszcza do prestiżowej szkoły na Kociej. Ma  fajnego brata, kasy tyle co lodu, jednego niezłego kolegę w klasie, prywatnego kierowcę i... ciągle jest jej źle i niedobrze, uważa, że świat się na nią uwziął, a jej ukochany Łukasz chodzi z Laurą! W swojej beznadziei postanawia spotkać się z koleżanką z byłej szkoły, która przewraca jej życie do góry nogami.

Bohaterowie:
Sara -  Licealistka o stale za małej ilości czasu (i zdolności?). Jest w klasie artystyczno-polonistycznej, co udowadnia po raz kolejny tezę, że główne bohaterki obyczajówek są w większości humanami albo artystkami. Nie dogaduje się z bratem, który nie pokazuje zamożności rodziny (a na końcu, żeby uniewinnić Sarę okazuje się idiotą). Dziewczyna w sumie nie ma przyjaciół, a oprócz tego kocha się nieszczęśliwie (?) w Łukaszu.

Beata -  koleżanka Sary z byłej szkoły. Żywiołowa, roztrzepana, rozgadana i szczera. Czasem aż w tym przesadzona, jak dla mnie, żeby pokazać, iż Sara nie jest taka zła. Najważniejsze - Beata to powiew normalności w świecie bogatej Warszawki, jedyna osoba, z którą taki przeciętny człowiek może się utożsamić.

Łukasz -  Chłopak Laury, według Sary jedyny fajny w klasie. Oprócz tego, że jest idiotą, powiem szczerze, miał jeden dobry pomysł. Kupował dla siebie i swojej ukochanej po piórze (do pisania oczywiście!) I dawał jej z tekstem: ,,Zawsze, kiedy będziemy nimi pisać, pomyślimy o sobie". No normalnie bosko ♥

Mateusz - Jako jedyny z klasy Sary i Łukasza nie jest milionerem, a na Kocią dostał się dzięki stypendium. Jest świetny z biologii, lubiany, a przez Sarę uważany za kujona. Moim zdaniem jedna z najlepszych postaci w książce.

Ludwik - Na początku dowiadujemy się, że jest to ekscentryk parę klas Kociej wyżej, znajomy Sary z dziwną fryzurą. Przez całą książkę pojawia się nie wiadomo skąd i jaką misję ma ta postać.


Moje wrażenia: Podobno ludzie najbardziej rażą ich własne wady w innych. Zaczynam się bać jaka w takim razie jestem, bo w głównej bohaterce razi mnie mniej więcej 70% jej osobowości. Oczywiście po książkę sięgnęłam ze względu na Ewę Nowak, którą bardzo sobie cenię i uważam, że nawet dając na główną bohaterkę takiego kogoś jak Sara, miałaby  w tym swój cel, chociażby potępienie w podświadomości czytelników zachowania dziewczyny. Chyba ją przeceniłam, chyba autorka przez cały czas popierała zachowania tej istoty i żeby potwierdzić ich słuszność, zrobiła z Łukasza kompletnego idiotę. A mojego Mateusza sobie olała, nawet to w sumie lepiej, bo bym nie wytrzymała psychicznie Jego związku z Sarą.
Ale w końcu Nowak to Nowak, książkę czyta się szybko, miło i przyjemnie. Gdyby główna bohaterka nie była tak wkurzająca, uznałabym książkę za po prostu miłą, niewymagającą lekturę.

Podsumowując: Jeżeli nie przeszkadzałoby Wam zachowanie głównej bohaterki, to książkę polecam.

Ocena: 7/10

/Caxi

2 komentarze:

  1. Jej! Coś się tu pojawiło 😁. Caxi, chyba wzięłaś się do roboty 😊. Na swoim blogu wstawiłaś rozdział, teraz tu recenzja. Szczerze to jeszcze żadnej książki Ewy Nowak nie czytałam, a może czas zacząć? Recenzja wyszła świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam powieści Ewy Nowak i chyba pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń