piątek, 28 sierpnia 2015

Recenzja I + Sprawy organizacyjne

To moja pierwsza recenzja tutaj i zarazem trochę organizacji, więc... Może najpierw zajmę się tymi nudniejszymi sprawami, czyli ogłoszeniami, a potem przejdę do recki ;-).
Cóż, jak mogliście zauważyć na razie nie poświęciłyśmy się zbyt dla bloga, pojawiły się tylko dwa opowiadania, nie mówiąc już o promowaniu. Szczerze tak miało być. Według planu miałyśmy najpierw ogarnąć oprawę graficzną, a od września ruszyć porządnie z blogowaniem i promowaniem. W rzeczywistości nasz nagłówek, tło itp. mają jeszcze sporo wad, a to dlatego, że nie jesteśmy zbyt dobre w grafice komputerowej. Więc stwierdziłyśmy (no może ja stwierdziłam, Caxi tylko przytaknęła, ale i ona przecież wcześniej umieściła reklamę naszego bloga na swoim o czym poinformowała mnie wczoraj :-P), że.... (cisza budująca napięcie) WALIĆ GRAFIKĘ, PORA ZACZĄĆ PISAĆ!!!!!!!
Tak w skrócie :-P.
Czyli nadrabiamy posty z wakacji i wrzucamy ich teraz więcej. Od września będą się one natomiast pojawiać co tydzień; raz mój, raz Caxi. Zakładając, że nie będzie opóźnień, zmian, itp...
Bierzemy się też za promowanie, więc powinno się was niedługo pojawić więcej ;-)
No kończę, już kończę, ale wiecie, Anelim lubi się rozpisywać i gadać o niczym.

*

Ach, no bo miało być jeszcze krótko, ogólnie o reckach (moich, któż wie, co siedzi w głowie Caxi)...
Więc powszechnie wiadomo, że ogromne wzięcie mają takie popularne książki jak "Igrzyska Śmierci'. "Harry Potter", "Niezgodna", "Dary Anioła", itp. I co za tym idzie, wiele osób wrzuca na blogi recenzje takich właśnie powieści, ale ja sobie zadaję pytanie....
PO JAKIEGO TO TROLLA, SKORO TYLE OSÓB TO JUŻ PRZECZYTAŁO?!
No właśnie... Nie wiem jak wy, ale ja nie widzę sensu w czytaniu recenzji czegoś, co już sama zobaczyłam i oceniłam. Dlatego zamierzam dodawać recki mało znanych książek, a że sporo takich czytam, nie będzie chyba problemu ;-)
No to już serio nie przedłużając....


*


Tytuł: "Pozaświatowcy"

Autor: Brandon Mull

Gatunek: fantasy 

Są trzy części, wszystkie mega, a najlepsza (jak zwykle u Mulla) ostatnia XD. Ale żeby nie spoilować zrecenzuje tylko pierwszą Emotikon wink.

Opis
Dwoje dzieci z naszego świata trafia do magicznej krainy Lyrianu... Biorąc pod uwagę, że muszą go uratować przed władającym nim czarnym charakterem do złudzenia przypomina to Narnię, ALE!!!! To tylko pozory! Świat Mulla jest całkiem inny, zamieszkują go przez niego wymyślone istoty, styl i bohaterowie różnią się, a zamiast Białej Czarownicy mamy... Cesarza Czarnoksiężnika!!! (to z kolei przypomina Eragona XD Emotikon wink ). Ale co ja wam tu będę opowiadać, nawet jeśli Mull papugował to dodał niesamowicie dużo od siebie i na jego lekturze nie da się nudzić.

Styl
Szybki, przyjemny, od razu wprowadza w akcję. Umiejętnie zachowuje tajemnicę i sprawia, że nie można się od książki oderwać.

Bohaterowie
No cóż, mimo że główne postacie nie są marry-sujkami* średnio przypadły mi do gustu, ale te drugoplanowe... Och, u Mulla jest ich cała masa i mają genialne charaktery. Oto parę z nich...

Główni bohaterowie (wspomniane dzieci z naszego świata):

Jason - jest spoko, umie żartować i ma talent do wpadania w dziwne sytuacje (połknięcie przez hipopotama lub pojedynek na baseball z hrabią XD) 
Rachel - ma dobrych rodziców i za nimi tęskni, ale ostatecznie zostaje, choć Jason ją wkurza.

Bohaterowie drugiego planu (ci fajniejsi XD ):

Galloran - no..., hm, on może jest idealnym, szlachetnym, pokrzywdzonym księciem, ale i tak nie da się go nie lubić
Jasher - mi przypomina elfa, więc go kocham Emotikon colonthree
Ferrin - jego się nie da opisać, to jest, mmmm..., postać tej książki!!! Emotikon heart(no i ma świetne teksty)
Drake - realista, który spaprał sobie życie i usiłuje je naprawić walcząc w dobrej sprawie
Corrin - piękna księżniczka, która na dodatek zabójczo wywija mieczem, ale...niestety na nic jej to, bo całe życie spędziła zamknięta w drzewie Emotikon tongue
Nedwin - oj, żal bidoka, straszna postać, moja czwarta ulubiona po 'świętej trójcy' XD (Ferrin, Jasher, Drake)
Maldor - ten zły, chytry i cwany, jak większość czarnych charakterów jest niespełnionym idealistą ze skłonnością do filozofowania ;-)
Jest jeszcze żona Jashera, ma jakoś na 'F' (nie pamiętam), która ciągle kłóci się z Drakiem, nie cierpi Ferrina i wrzeszczy na męża (chyba że coś jej przyniesie wtedy mówi: 'Och, Jash, ty idioto...' XD), czyli krótko mówiąc uprzykrza się wszystkim moim ulubionym bohaterom.
Naturalnie nie wymieniłam całej masy bohaterów (Arama, Tarka, Io...), ale u Mulla jest ich naprawdę mnóstwo i pisałabym chyba do nocy XD Emotikon smile.

UWAGA!!!!
Większość bohaterów zginie, więc jeśli nie będziecie się z tym mogli pogodzić to nawet nie bierzcie się za czytanie tej książki Emotikon unsure.
Mam nadzieję, że jednak to zrobicie, bo ona jest naprawdę genialna i poruszyła mnie do żywego. Cudo Emotikon like Emotikon heart

*Jeśli nie wiecie kto to marry-sue odsyłam do cioci wikipedii, a jeśli ona zawiedzie to do Caxi, która w tych sprawach ma sporą wiedzę ;-)
~Anelim

3 komentarze:

  1. Książka zapowiada się super, ale o tym najlepiej wypowie się Sweet~Ticci
    Fabuła wydaje się wciągająca, jak znajdę wolny czas to napewno do niej zaglądnę..~Sweet
    Dobra przestańmy przynudzać, bo uśniemy!~Time.

    W wolnej chwili przeczytam! Obiecuję!
    Ticci, Time i Sweet pozdrawiają i czekają na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna recenzja. Długo zbierałam się do przeczytania "Pozaświatowców" i chyba wreszcie się przekonałam. Szkoda, że tak dużo osób umiera :) Powodzenia w dalszym recenzowaniu i zapraszam do mnie:
    http://internetowypamietniksusan.blogspot.com/

    Susan Kelley

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, niestety. Ale umierają głównie w trzeciej częśc i więc pierwsze dwie są jeszcze niezbyt tragiczne ;-)
      Dzięki i pozdrawiam
      ~Anelim

      Usuń